Na urządzeniach mobilnych stronę najlepiej oglądać w trybie komputerowym | Wesprzyj moją działalność:
Co by było, gdyby to Jaskier w pojedynkę zmierzył się ze strzygą? Czy konflikt między Renfri a Stregoborem mógłby się zakończyć bez rozlewu krwi? Jak potoczyłyby się wydarzenia, gdybyś to Ty podejmował decyzje?
O GRZE
Wiedźmin: Ścieżka Przeznaczenia to rywalizacyjna gra polegająca, w ekstremalnym uproszeniu, na zbieraniu symboli, w której gracze wcielają się w kultowe postacie z uniwersum Wiedźmina, przeżywają na nowo znane z niego historie, wpływając przy tym na ich przebieg.
Grę można skategoryzować jako dość lekka pozycję typu set collection/tableau building. W mechanikach znajdziemy także open drafting.
Losowość rozgrywki można ocenić na około 7/10, poziom interakcji między graczami na 3/10, a złożoność na około 4/10. W skład komponentów gry wchodzą: mata, 5 planszetek postaci, 5 znaczników postaci, 5 planszetek postaci Automy, 169 kart, 69 kart opowieści, 30 drewnianych znaczników, 227 żetonów oraz instrukcja. Rozgrywka trwa według wydawcy około 45-90 minut. Bawić można się w gronie od 1 do 5 osób w wieku od 16 lat (ale mechanicznie to jest może i 10+, szczególnie wyłączając warstwę fabularną).
ROZGRYWKA
Wcielając się. Podejmowane przez nich decyzje i wykonywane akcje mogą sprawić, że wydarzenia przybierają całkowicie zaskakujący obrót. Mimo że wszyscy uczestniczą w tej samej historii, zawodnicy konkurują ze sobą o to, czyje imię zapisze się na kartach historii. W tym celu wykorzystuje się karty opowieści, które:
Określają zasady rozgrywki.
Wskazują aktywne symbole.
Prowadzą przez fabułę zgodnie z wyborami graczy.
Ponadto, gracze zagrywają karty akcji. Zapewniają im one punkty zwycięstwa oraz punkty doświadczenia (w zależności od tego, czy zostaną zagrane do aktywnego symbolu, czy nie). Zwycięża gracz, który wywrze największy wpływ na rozwój wydarzeń – to jego postać zostaje głównym bohaterem opowieści.
MOJA OPINIA
To co w Ścieżce Przeznaczenia rzuca się od razu w oczy to w oczywisty sposób wykonanie i tematyka. Nie mam wątpliwości, że pozycja ta będzie w dużej mierze sprzedawała się właśnie za sprawą tych aspektów. Mata do gry jest piękna, a karty wyglądają bardzo fajnie. Grafiki są świetne (nawiązują do gry komputerowej) ale przy tym nie rzucają na kolana oryginalnością. Ogółem wizualnie jest naprawdę ładnie, a atmosfera uniwersum bez dwóch zdań jest odczuwalna patrząc na ten tytuł. Na minus zdecydowanie brak chociażby podstawowych plastikowych figurek postaci w podstawowej wersji gry, co przy tej półce cenowej jest pewnym rozczarowaniem. Na minus także jednowarstwowe planszetki graczy. Kostka punktów doświadczenia łatwo się na nich przypadkowo przemieszcza, co może prowadzić do frustracji i nieporozumień podczas rozgrywki. Dobrze by było gdyby były one jednak dwustronne w wersji podstawowej. Na plus zaś bardzo dobry insert, w którym wszystko ma swoje miejsce.
Zasady gry są bardzo jasne i można się ich nauczyć w zaledwie kilka minut, czy to z samej instrukcji, która napisana jest bardzo dobrze, czy też z szybkich filmików instruktażowych. Wyjaśnienie reguł nowym graczom nie powinno sprawiać problemu, więc rozpoczęcie rozgrywki zawsze będzie bardzo sprawne. Sam setup zresztą też jest szybki i intuicyjny. Symbole na kartach i planszetkach są jasne i dobrze dobrane, co w połączeniu z ogólną czytelnością kart sprawia, że tytuł ten wizualnie jest bardzo klarowny.
Na plus zdecydowanie fakt, że mamy scenariusze o różnych poziomach trudności, z dodatkowymi zasadami urozmaicającymi rozgrywkę, co pozwala dostosować wyzwanie do naszych umiejętności. Mechanicznie jest zdecydowanie poprawnie, chociaż bez fajerwerków. Główna mechanika set collection/tableau building działa dobrze. Gra daje czasem całkiem ciekawe możliwości combowania kart, co potrafi przynieść solidne i satysfakcjonujące efekty. Niesymetryczne umiejętności bohaterów, które można aktywować w trakcie gry, i które zyskuje się wraz ze wzrostem doświadczenia postaci, są zdecydowanie plusem i wprowadzają do rozgrywki trochę różnorodności.
Problem polega na tym, że gra charakteryzuje się sporą losowością, w tym brakiem mechaniki, którą można wymasterować. Koncept wyboru ścieżek w odkrywanych historiach jest ciekawy, ale jego zastosowanie jest bardzo mocno średnie. Praktycznie kompletny brak decyzyjności w tych wyborach czyni element narracyjny gry całkowicie niemal zbędnym. W praktyce zagrywa się najczęściej głównie te symbole, które akurat ma się na ręce w największej liczbie i które można zdobyć z rynku, jednocześnie starając się jak najlepiej combować karty je zawierające. Nie podejmujemy realnych decyzji, którą z przedstawionych ścieżek podążyć. Warstwa fabularna, kierunek historii, nie ma znaczenia. To sprawia, że gra szybko staje się dość powtarzalna. Poszczególne rundy są dość mocno automatyczne. Brak większej liczby historii (tylko trzy) można uznać za minus, ale mając na uwadze jak bardzo opowieści te nie mają znaczenia dla gry, sprawia, że w sumie to ile ich jest niczego nie zmienia w odbiorze tego tytułu. Na plus tryb solo i możliwość gry w pięć osób.
Uniwersum Wiedźmina zachęca wielowymiarowymi postaciami i nieszablonowymi historiami, ale tego w tej grze raczej nie uświadczymy. Poza sferą wizualną bowiem klimatu Wiedźmina tutaj za bardzo nie ma (chyba, że maksymalnie skupimy się na fabule, ignorując kompletnie granie z nastawieniem na zwycięstwo i zignorujemy najlepsze gameplay'owo decyzje jakie możemy podjąć zagrywając karty). Regrywalność znajdziemy tu w core'owej mechanice, niesymetrycznych umiejętnościach postaci i dodatkowych zasadach na wyższych poziomach trudności, ale moim zdaniem absolutnie nie uświadczymy jej fabularnie (scenariusze mają wiele zakończeń, ale większość z nich jest bardzo do siebie podobna).
Reasumując, Wiedźmin: Ścieżka Przeznaczenia to przyzwoita, prosta gra typu set collection/tableau building, która wizualnie wygląda atrakcyjnie, ale mechanicznie nie oferuje niczego szczególnie ekscytującego. Jest to pozycja, która może być miłym przerywnikiem od większych tytułów, szczególnie dla bardziej casualowych fanów Geralta z Rivii, ale trudno mi ją polecić komukolwiek jako must-have. Największym problemem jest fakt, że tytuł ten kompletnie nie zyskuje na byciu osadzonym w uniwersum Wiedźmina. Mogłaby to równie dobrze być prosta gra familijna bez żadnej tematyki i nic by to nie zmieniło w samej rozgrywce, a gra może by nawet na tym zyskała, bo jej core jest dość przyjemny. Narracyjny aspekt jest tutaj praktycznie zerowy, a decyzje graczy sprowadzają się do optymalizacji punktów, nie do odgrywania ról czy wpływania na historie. Dla wyjadaczy będzie to raczej pozycja średnia, ale dla nowicjuszy zaś może być to przyzwoite i ciekawe wprowadzenie do gier typu collection/tableau building. Ogółem jest dobrze i całkiem przyjemnie, ale nie tak dobrze i przyjemnie jak można by się spodziewać, że będzie.
PLUSY:
Piękne wykonanie (szczególnie mata i karty)
Ciekawy koncept wyboru ścieżek w historii (mimo średniego zastosowania)
Czytelność kart
Ciekawe niesymetryczne umiejętności bohaterów
Możliwość combowania kart
Rozwój postaci w trakcie gry
Jasność symboli
Prostota i intuicyjność zasad
Klarowność instrukcji
Scenariusze o różnych poziomach trudności z dodatkowymi zasadami urozmaicającymi rozgrywkę
Możliwość gry solo
Możliwość gry w pięć osób
Bardzo dobry insert
MINUSY:
Całkiem spora losowość (w tym brak mechaniki którą można realnie wymasterować)
Dość powtarzalna
Słaba regrywalność w warstwie fabularnej (trzy historie)
Kompletny niemal brak decyzyjności w wyborach ścieżek, co czyni element narracyjny gry praktycznie zbędnym
Jednowarstwowe planszetki graczy
Brak chociażby podstawowych plastikowych figurek postaci
WERDYKT:
BARDZO ŁADNA, PRZYJEMNA, ALE MECHANICZNIE PROSTA I DOŚĆ POWTARZALNA GRA
Na Board Game Geek posiada przyzwoitą ocenę od graczy na poziomie 7,3/10.
OCENA:
7/10
W GRĘ MIAŁEM PRZYJEMNOŚĆ ZAGRAĆ DZIĘKI UPRZEJMOŚCI WYDAWNICTWA REBEL. DZIĘKUJĘ!
WYDAWNICTWO NIE MIAŁO JAKIEGOKOLWIEK WPŁYWU NA TREŚĆ NINIEJSZEJ RECENZJI.