STAR REALMS: FRONTIERS

RECENZJA GRY

"Drogi? Tam, dokąd zmierzamy, nie potrzebujemy dróg".

- Doc Brown w Back to the Future II

WSTĘP

Star Realms: Frontiers to niezależny, pozwalający na maksymalnie czteroosobową rozgrywkę, dodatek do szeroko znanej i bardzo popularnej gry Star Realms. Wersja podstawowa pierwotnie pojawiła się na rynku w roku 2014. Był to niewielki i lekki deck builder, który podbił serca rzeszy graczy i doczekał się na przestrzeni lat wielu rozszerzeń i spin-offów. Frontiers w zasadzie można uznać za nową wersję bazową gry, bardziej rozbudowaną, pozwalającą na prowadzenie pełnoprawnych rozgrywek w dwukrotnie większym gronie osób niż w wersji podstawowej, granie w trybie solo, a także rozgrywanie gier kooperacyjnych, a wszystko to posiadając wyłącznie ten "dodatek".

Czy wersja ta może równać się z podstawowym Star Realms? Czy rzeczywiście jest ona obecnie definitywną wersją gry? Czy jest dobrym niezależnym produktem? O tym poniżej!

"Z każdego kłopotu jest jakieś wyjście, na każdą zagadkę jest jakieś rozwiązanie; trzeba je tylko znaleźć".

- Kapitan Picard w Star Trek

O GRZE

W grze każdy z graczy dowodzi flotą kosmiczną składającą się ze statków i baz należących do czterech różnych frakcji, tocząc bitwy o dominację z innymi graczami lub bossami (w trybie kooperacyjnym). Bitwy te są clou rozgrywki, a od ich przebiegu zależy jej wynik końcowy. Na początku gry każdy z graczy otrzymuje identyczną talię początkową (zapewniającą punkty handlu i ataku) oraz określoną liczbę punktów autorytetu (punktów życia, jak wolę je nazywać). Przed graczami tworzona jest talia i rząd handlu, z której można dokonywać zakupów powiększających talie osobiste, z których na początku każdej tury dociąga się pięć kart. Karty zagrywane są podczas jednej tury i nie przechodzą do kolejnych tur, podczas których dociąg jest powtarzany (za wyjątkiem zagranych baz, wszystkie zagrane karty oraz niezagrane karty z ręki są odrzucane). Niektóre karty zapewniają punkty handlu, inne punkty ataku, a często mają też i inne zdolności, takie jak dobieranie kart, odrzucanie kart przeciwnika lub usuwanie kart z talii gracza. Dodatkowo mogą posiadać także zdolności sojuszu, które aktywują się, jeśli gracz zagra w danej turze inną kartę z tej samej frakcji (lub będzie już posiadał bazę z tej frakcji) lub zdolności złomowiska (dające dodatkowe bonusy w przypadku decyzji o kompletnym pozbyciu się danej karty z gry). Na początku gry bardzo pomocne są karty zapewniające punkty handlu, dzięki którym można powiększyć swoją talie osobistą, z biegiem czasu jednak kluczowe stają się karty zapewniające punkty ataku, punkty życia i punkty obrony (szczególnie ważne są posterunki, gdyż są one specjalnym typem bazy, który chroni punkty życia przed bezpośrednim atakiem). Rozgrywka kończy się gdy wszyscy gracze, poza jednym, stracą wszystkie punkty życia.

Losowość rozgrywki można ocenić na około 7/10, poziom interakcji między graczami na 10/10, a złożoność na około 5/10. Gra składa się z  instrukcji, 144 kart standardowych (w tym całkowicie nowej talii handlu z 80 kartami) oraz 8 dużych kart wyzwań przeznaczonych do rozgrywek jednoosobowych i kooperacyjnych. Rozgrywka trwa około 20-45 minut, a bawić można się w gronie od 1 do 4 osób w wieku od 12 lat (liczbę graczy można zwiększyć o 2 dokupując dodatek Colony Wars lub wersję podstawową gry).

"Lubię wierzyć, że zawsze istnieją różne możliwości".

- Spock w Star Trek

KOOPERACJA I SCENARIUSZE

Warto zaznaczyć, że gra zawiera scenariusze do gry solo lub w co-opie. Dwa z tych nich, z tego co mi wiadomo, były już dostępne w dodatku Gambit, ale prócz nich otrzymujemy również 6 zupełnie nowych przygód do rozegrania (do tego scenariusze te tym razem zostały ładnie wydane na osobnych dużych kartach). W instrukcji, dla zbudowania klimatu, za każdym razem znajdziemy krótką historyjkę przedstawiającą sytuację, w której znaleźliśmy się podczas rozgrywki z bossem danego scenariusza.

Przeciwnicy, z którymi przyjdzie się nam mierzyć w tym trybie gry posiadać będą talię kart, które będą zagrywać za pośrednictwem graczy, lub też specjalne zdolności, które całkowicie zastąpią karty (dla mnie osobiście te scenariusze są najlepsze, ponieważ graczom odpada kontrolowanie talii bossa i mogą się oni w pełni skupić na budowaniu swojej floty). Bossowie nabierają mocy z tury na turę i jeśli gracze nie rozprawią się z nimi na czas, to ich siła w pewnym momencie wymknie się spod kontroli. Rozwiązanie to świetnie buduje presję i daje niesamowita satysfakcję w przypadku zwycięstwa. Jeśli jednak okaże się, że dany scenariusz jest za trudny, to gra oferuje do każdego z nich różne poziomy trudności, które możemy zastosować!

Muszę przyznać, że ten tryb rozgrywki, szczególnie, że jestem fanem co-opów, bardzo mnie wciągnął i spędziłem przy nim więcej czasu niż przy standardowym wariancie. Świetnie, że twórcy o nim pomyśleli i dodali go do gry, jednocześnie rzeczywiście skupiając się na jego jakości, a nie tylko doczepiając go do projektu na ostatnią chwilę żeby jedynie odhaczyć checkboxa z napisem "co-op".

Do gry można dokupić również maluteńki dodatek "Scenariusze", który ja otrzymałem od wydawnictwa IUVI razem z grą. Zawiera on 20 dodatkowych kart tytułowych scenariuszy, z których gracze na początku rozgrywki dobierają losowo jedną, co modyfikuje zasady gry na czas jej trwania (np. zmieniając rozmiar rzędu handlu, ceny kart, wartości ataku, życia itp., czy też wprowadzając zmiany w mechanice, takie jak np. dodanie konieczności odrzucania kart na koniec tury czy możliwość dociągania kart za punkty itd.). Modyfikacje są przeróżne i pozwalają na urozmaicenie zabawy w przypadku, w którym niezmienność zasad mogłaby po pewnym czasie wprowadzić pewną monotonię. Myślę, że warto rozważyć zaopatrzenie się w ten mini dodatek jeśli tylko planujemy spędzenie z grą dłuższego czasu (w szczególności mając na uwadze jego cenę).

"Można nie popełnić żadnego błędu, a mimo to przegrać.

To nie jest słabość. To jest życie".

- Kapitan Jean-Luc Picard w Star Trek

PODSUMOWANIE

Star Realms to jeden z wiodących deck builderów. Po Frontiers należało się więc spodziewać czegoś więcej, ale można było bezpiecznie zakładać, że otrzyma się w ładniejszym wydaniu co najmniej to samo, co oferuje wersja podstawowa gry. Z przyjemnością mogę jednak powiedzieć, że w tej produkcji dostajemy zdecydowanie coś więcej niż tylko ładnie opakowaną podstawkę, którą większość graczy zna i lubi. Frontiers zdecydowanie rozszerza pulę kart, możliwości gry i wachlarz doświadczeń dla graczy. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Gracze, którzy szukają pozycji do rozgrywania pojedynków 1v1 mogą spodziewać się jakość znanej już z wcześniejszych wersji gry (tych, którzy tej jakości nie znają, zapewniam, że jest wysoka). Gracze szukający rozszerzonych bitew w większym gronie odetchną z ulgą, nie musząc kupować dwóch egzemplarzy gry aby bawić się w cztery osoby. Gracze solo oraz gracze kooperacyjni będą świetnie spędzać czas przy zapewnionych przez grę scenariuszach walk z potężnymi bossami.

Do minusów gry trzeba z kolei zaliczyć dość dużą jej losowość, co dla niektórych graczy może być sporą wadą mechaniki (problem raczej powszechny w deck builderach). Z jednej strony pozwala to na łatwiejsze i mniej bolesne wdrożenie się nowych graczy do gier z graczami bardziej zaawansowanymi. Z drugiej strony może nieco irytować, gdy nie uda się nam wykonać jakiegoś działania, które chcielibyśmy, i które wiemy, że przyniosłoby nam duże korzyści. Warto jednak nadmienić, że gracze zaawansowani tak czy owak są bez problemu w stanie wykorzystać różnorakie techniki i strategie, które znacząco zwiększą ich win/lose ratio w porównaniu z nowicjuszami. Nie można więc powiedzieć, że gra jest całkowicie losowa, przez co niegrywalna, to absolutnie nie jest tutaj problemem.

Gra jest naprawdę bardzo dobrym deck builderem, który daje graczom pełne akcji i wrażeń dynamiczne rozgrywki, które po zakończeniu pozostawiają chęć ponownego zanurzenia się w walkę, co jest niesamowicie proste, mając na uwadze jak regrywalna jest ta pozycja! Łącząc to z przejrzystością i jakością kart, prostotą zasad, szybkością rozgrywek, klimatem, różnorodnością trybów i możliwością rozszerzania gry o rozgrywkę dla kolejnych osób, ponad standardowe cztery, sprawia iż Frontiers, to absolutny must-have dla każdego fana tego typu gier oraz bardzo solidna pozycja dla w zasadzie każdego typu gracza, nie tylko fana klimatów sci-fi.

PLUSY:

MINUSY:

WERDYKT:

BARDZO DOBRY PRODUKT, KTÓRY WARTO POSIADAĆ

Na Board Game Geek wysoko, a także powyżej oceny oryginału (na moment publikacji recenzji 7,9 vs 7,6).

OCENA:

8/10

Wykonanie: 8/10, zasady i instrukcja: 7/10, tematyka i klimat: 8/10, rozgrywka: 8/10.

W GRĘ MIAŁEM PRZYJEMNOŚĆ ZAGRAĆ DZIĘKI UPRZEJMOŚCI WYDAWNICTWA IUVI. DZIĘKUJĘ!