Na urządzeniach mobilnych stronę najlepiej oglądać w trybie komputerowym | Wesprzyj moją działalność:
Niegdyś doskonale prosperujące imperium Domineum już nie istnieje. Wielcy przywódcy i całe potężne floty utraciły swoje człowieczeństwo. Zostali spaczeni, stając się bezmyślnymi marionetkami istoty starszej niż wszechświat. Dostrzegaliśmy znaki. Słyszeliśmy szepty. A mimo to zaufaliśmy Novarchom. I to doprowadziło do zagłady naszej cywilizacji: Nadejścia Pustki. Przez wieki Novarchowie, potomkowie królewskiego rodu Novarchon, żelazną ręką rządzili feudalnym, galaktycznym imperium ludzkości, zwanym Domineum. W tym czasie wprowadzili oszałamiające innowacje technologiczne i dokonali wielu naukowych osiągnięć. Ten przyspieszony postęp pomógł Dominium dotrzeć do najdalszych segmentów znanej galaktyki i ostatecznie je zasiedlić. Wszędzie tam pojawiały się nowe Rody, gotowe rządzić zewnętrznymi sektorami imperium. Wraz ze wzrostem potęgi rodu Novarchon rósł także kult religijny, który ich otaczał. Głosił on ponure proroctwa o starożytnej, kosmicznej istocie z innego wymiaru: Zrodzonym z Pustki. Wielu uważało, że to tylko mit, ale tak naprawdę to właśnie mroczny wpływ Zrodzonego z Pustki Zapewnił Novarchom dostateczną wiedzę, która pozwoliła na szybką ekspansję imperium. Podczas Gdy kult Novarchów zapowiadał życie wieczne za sprawą bytu z innego świata, jedynym zamiarem Zrodzonego z Pustki było zaspokojenie jego wiecznego głodu. I tak, kiedy Domineum osiągnęło ogromne, odpowiadające pragnieniom Zrodzonego z Pustki rozmiary, międzywymiarowe szczeliny otworzyły się w samym sercu imperium, by dać upust kosmicznemu spaczeniu. Gdy Ród Novarchoni jego zwolennicy witali Zrodzonego z Pustki i szukali fałszywego zbawienia, istota infekowała ich, rozprzestrzeniała się i przejmowała kontrolę nad wewnętrznymi światami. Teraz nadszedł czas, aby pozostałe Wielkie Rody oczyściły galaktyczne Spaczenie, uniemożliwiły Zrodzonemu z Pustki pełne objawienie się w naszym wymiarze i – jako nowi władcy Domineum – ostatecznie przezwyciężyły chaos…
O GRZE
Voidfall to rozbudowana gra euro 4X (eXplore, eXpand, eXploit, eXterminate) charakteryzująca się ogromnym poziomem kompleksowości, możliwych strategii i decyzyjności. Jest to gra science-fiction osadzona w ludzkim kosmicznym imperium Domineum, które stawia czoła atakowi ze strony przedwiecznej międzywymiarowej istoty - Zrodzonego z Pustki (Voidborn). Gracze wcielają się w role liderów frakcji, które próbują budować swoje wpływy, rywalizując o kontrolę nad galaktyką, jednocześnie walcząc z zagrożeniem ze strony tej tajemniczej istoty. Rozgrywka skupia się na strategicznym zarządzaniu zasobami, eksploracji kosmosu, walce i budowaniu imperium w obliczu kosmicznego zagrożenia.
Grę można skategoryzować jako strategiczną grę euro w klimatach kosmicznego sci-fi. Mechaniki w niej zastosowane to przede wszystkim Area-Impulse, Command Cards, Cooperative Game, Events, Grid Movement, Hand Management, Hexagon Grid, Modular Board, Solo / Solitaire Game czy też Variable Player Powers.
Losowość rozgrywki można ocenić na około 2/10, poziom interakcji między graczami na 4/10, a złożoność na około 9,5/10. W skład komponentów gry wchodzą: Dwustronna plansza Galaktyki, 30 kafli Sektora, 14 plansz Rodu, 4 plansze Zasobów, 36 Standardowych kart Skupienia, 56 kostek Siły Floty, 4 znaczniki Kolejności Tury, 31 kości Populacji, 4 plansze Wpływu, 98 żetonów Floty, 40 kostek Siły Floty Zrodzonego z Pustki, 48 żetonów Nagrody, 27 żetonów Odzyskania, 12 żetonów Handlu, 75 żetonów Chwały, 42 żetonów Gildii, 40 żetonów Instalacji, 36 znaczników Spaczenia, 12 znaczników toru Cywilizacji, 15 żetonów Burzy Pustki, 1 kafel Blokady Ulepszenia, 32 karty Agendy, 28 kart Pochodzenia, 14 kart Upadłego Rodu, 1 karta dodatkowej Agendy Marqualos, 1 plansza Agendy, 33 karty Wydarzeń w Galaktyce, 18 kart Skupienia Rodu, 84 karty Technologii, 1 plansza Kryzysu, 68 kart Kryzysu, 10 kart Wspólnego Skupienia, 10 kart Bohaterskiego Skupienia, 25 kart Alarmu, 3 żetony Katastrofy, 10 żetonów Herolda, 5 żetonów Bezpiecznej Przystani, 3 karty Pomocy Przygotowania Poziomu Trudności, Instrukcja, Kompendium oraz Glosariusz. Rozgrywka trwa około 60-90 minut na gracza, a bawić można się w gronie od 1 do 4 osób w wieku od 12 lat (aczkolwiek uważam, że jest to liczba mocno zaniżona, osobiście powiedziałbym, że odpowiedni wiek to 16+).
ROZGRYWKA
Gracze rozgrywają trzy Cykle, z których każdy wiąże się z przełomowym wydarzeniem w Galaktyce i określoną liczbą kart skupienia, które można zagrać.
Decyzje wynikające z kart skupienia stanowią główną oś rozgrywki. Zagrywając je wybiera się 2 spośród 3 akcji. Można rozwijać technologie, awansować na torach cywilizacji, zarządzać infrastrukturą, populacją i produkcją.
Gracze ustalają własne warunki zdobywania punktów, rozwiązuj problemy i usuwają kosmiczne spaczenie. Podbijają nowe sektory wykorzystując do 5 rodzajów kosmicznych flot.
Bitwy w Voidfall są w pełni kontrolowane, nagradzające strategię, staranne przygotowanie i przechytrzenie przeciwników.
MOJA OPINIA
Rozkładając Voidfall na stole od razu zauważa się jakość i mnogość komponentów, które świadczą o dbałości twórców o szczegóły. W szczególności warstwowe plansze zasobów oraz wpływu świetnie spisują się podczas rozgrywki. Insert nieco pomaga i ułatwia organizację setek komponentów, ale koniec końców wszystko wymaga jednak dużo czasu na rozstawienie. Płaskie plansze rodów zdecydowanie mogłyby być dwuwarstwowe, ale brak takiego wykonania nie przysparza większych kłopotów podczas zabawy. Hexy kosmosu jednak zdecydowanie tracą na byciu płaskimi (wersje dwuwarstwowe, niedostępne w polskiej wersji, sprawdzają się tutaj nieporównywalnie lepiej). Hexy te są mimo wszystko jednym z najfajniejszych elementów tego tytułu, ale niewątpliwie dokładają sporo do czasu rozłożenia gry. Plansza galaktyki zasługuje na ogromne pochwały pod względem jej designu, poszczególne fazy rozgrywki są na niej świetnie przedstawione, przeprowadzając graczy po nich krok po kroku. Bardzo fajnie spisują się ładne znaczniki spaczenia oraz warstwowe żetony floty (figurki są co prawda łatwiejsze do nawigowania i wyglądają o wiele lepiej, ale cena ich osobnego zakupu ostatecznie nie jest raczej tego warta, chyba, że komuś bardzo zależy na estetyce, której im odmówić nie można). Grafiki Iana O’Toole’a, znanego z On Mars, łączą estetykę z przejrzystością – każdy sektor mapy wygląda jak fragment odległej galaktyki naniesiony na panel nowoczesnego centrum dowodzenia, a paleta kolorów podkreśla klimat gry, będąc naprawdę przyciągającą dla oka. Symbole, choć liczne (cztery strony A4 objaśnień symboli), są czytelne i łatwe do sprawdzenia na pomocach graczy, które są kluczowe w nawigacji po złożonych zasadach. Trzy osobne i bardzo obszerne podręczniki sugerują godziny nauki (o czym później), a setup to spore przedsięwzięcie – zajmuje 45-60 minut. W pełni rozłożona gra zamienia stół w robiącą wrażenie, prawdziwą sterownię kosmicznych poczynań, na którą trzeba jednak bardzo dużo przestrzeni. Na co mniejszych czy nawet średnich stołach znalezienie miejsca na wszystkie elementy bywa wyzwaniem, co może być nieco zniechęcające i utrudniające rozpoczęcie zabawy.
Ogromna regrywalność Voidfall to jeden z jej najmocniejszych atutów tej pozycji, zapewniający długotrwałą i niepowtarzalną zabawę. Gra oferuje gigantyczną różnorodność dzięki zmiennym celom, losowemu układowi mapy, 14 asymetrycznym frakcjom i modułowym scenariuszom, które można dostosować do preferencji i zaawansowania graczy (20 scenariuszy o różnych poziomach trudności z 52 możliwościami przygotowania mapy). Każda frakcja ma unikalne zdolności, zmieniające podejście do gry – jedna promuje agresywną ekspansję, inna skupia się na technologiach, a jeszcze inna na kontroli kluczowych sektorów. Taki wachlarz opcji sprawia, że każda partia wymaga świeżego planowania, a testowanie nowych strategii pozostaje angażujące nawet po wielu rozgrywkach. Zmienne setupy, różnorodne agendy i elastyczne cele dodatkowo podnoszą regrywalność, zapewniając, że gra nigdy nie staje się monotonna. Rozgrywka jest bardzo satysfakcjonująca, zmuszając do strategicznego myślenia i optymalizacji. W trybie rywalizacyjnym interakcja między graczami jest jednak ograniczona – gracze często koncentrują się na własnym imperium, a bezpośrednie starcia bywają przez to rzadkie. Klimat budowania galaktycznej potęgi jest dobrze wyczuwalny – mechaniki eksploracji, walki ze Zrodzonym z Pustki i rozwoju technologii wspierają odczucia skali. Poczucie postępu, od skromnych początków do potężnego mocarstwa, jest szczególnie satysfakcjonujące.
Zasady Voidfall są dobrze skonstruowane, ale ich opanowanie wymaga znacznego wysiłku (naprawdę bardzo znacznego wysiłku). Trzy podręczniki – Instrukcja, Kompendium i Glosariusz – są szalenie szczegółowe, zawierają masę przykładów i grafik, co ułatwia naukę, ale ich liczba i objętość może onieśmielić nawet co bardziej zaawansowanych graczy. Na szczególną pochwałę zasługuje kompendium, które bardzo kompleksowo objaśnia wszystkie elementy gry. Świetnie spisują się także scenariusze, które pozwalają na dobranie poziomu trudności i konfliktowości rozgrywki do upodobań danej grupy graczy. Pomoce, jak spis symboli, są bardzo pomocne, ale początkowe partie i tak bywają przytłaczające z powodu liczby opcji i decyzji. Przeciążenie informacyjne jest szczególnie odczuwalne dla nowych graczy, którzy mogą czuć się zagubieni w gąszczu możliwości, a paraliż decyzyjny zdarza się nawet doświadczonym graczom. Pomocny dla nowych graczy jest bez wątpienia scenariusz wprowadzający, który pomaga w rozpoczęci zabawy beż konieczności zapoznania się ze wszystkimi regułami. Z czasem zasady stają się bardziej intuicyjne, a gra wynagradza wytrwałość głębią strategiczną, ale próg wejścia pozostaje wysoki, co może zniechęcić mniej cierpliwych.
Mechanicznie Voidfall to dopracowany tytuł, w którym wszystkie elementy współgrają. Multum możliwych akcji w danej rundzie jest sercem gry, oferując różnorodne możliwości – od gromadzenia zasobów, przez rozwój technologii, po przygotowanie do walki. Deterministyczna walka, pozbawiona losowości, to ogromny atut dla fanów strategii – wyniki bitew zależą wyłącznie od planowania, co daje poczucie pełnej kontroli. System punktacji jest elastyczny, umożliwiając zdobywanie punktów za kontrolę sektorów, realizację agend czy rozwój technologii, co zachęca do eksplorowania wielu ścieżek zwycięstwa. Modułowość gry pozwala dostosować poziom trudności, od uproszczonych wariantów po pełne scenariusze, co czyni ją dostępną dla różnych grup. Tryby solo i kooperacyjny są świetnie zaprojektowane. Asymetryczne frakcje dodają głębi, ale mogą prowadzić do nierównowagi w trybie PvP, zwłaszcza przy różnym doświadczeniu graczy. Budowanie „silniczka” zasobów – kluczowego elementu zarządzania imperium – jest czasochłonne i wymagające. Rozwój efektywnego systemu energii, surowców i kredytów zajmuje wiele rund, a ograniczone zasoby zmuszają do ścisłej optymalizacji, co bywa frustrujące, szczególnie dla nowych graczy. Rozgrywka jest długa – 60-90 minut na osobę, nawet dla doświadczonych graczy – a brak zwrotów akcji sprawia, że gra jest bardziej wykalkulowana niż pełna emocji. W trybie PvP interakcja bywa minimalna, co ogranicza dynamikę – rywalizacja sprowadza się głównie do wyścigu o punkty.
Mechaniki – eksploracja sektorów, walka ze Zrodzonym z Pustki, rozwój technologii – skutecznie oddają temat kosmicznej strategii 4X. Nazwy technologii, agend i frakcji, w połączeniu z grafikami, budują spójną atmosferę galaktycznej sagi, która wciąga graczy w świat gry. Immersja jest mocna jak na eurogrę, ale nie dorównuje narracyjnym gigantom. Voidfall stawia mechanikę ponad narracją, więc nie oferuje głębokiej fabuły ani dramatycznych zwrotów akcji, co może być minusem dla graczy szukających bardziej dynamicznych doświadczeń.
Cena Voidfall, szczególnie z Miniature Packiem, jest wysoka i może odstraszyć mniej zaangażowanych graczy. Jednak jakość komponentów, ogromna regrywalność i głębia strategiczna uzasadniają koszt dla fanów ciężkich planszówek (stosunek jakości, głębi strategicznej i regrywalności do ceny podstawowej jest bardzo dobry). Gra wymaga nie tylko budżetu, ale i, jak już wspomniałem, przestrzeni – rozłożenie jej na małym stole to logistyczne wyzwanie, a czas na setup i rozgrywkę może być barierą dla tych, którzy wolą szybsze pozycje.
Reasumując, Voidfall to wymagająca gra strategiczna, która łączy jakość wykonania z szerokim wachlarzem możliwych strategii. Jej estetyka buduje atmosferę galaktycznej sagi, a mechaniki wiernie oddają temat rozwijania imperium. Regrywalność, różnorodność możliwych do wdrożenia koncepcji danej rozgrywki i brak losowości to jej największe atuty, ale wysoki próg wejścia, czasochłonny setup czy ograniczona interakcja w trybie PvP mogą zniechęcić niektórych graczy. Voidfall to bez wątpienia wyjątkowy tytuł dla fanów ciężkich eurogier (w szczególności strategicznych) gotowych poświęcić sporo czasu na naukę zasad, każdorazowe czasochłonne rozkładanie gry i naprawdę długie rozgrywki. Pozycja ta oferuję świetną głębię i gigantyczną regrywalność, ale z istotnymi barierami, które bardzo mocno ograniczają jej atrakcyjność dla casualowych graczy (nawet tych już nieco bardziej zaawansowanych). Jeśli jednak lubuje się w bardzo wymagających planszówkach i posiada się sporo czasu i miejsca na stole, to Voidfall na pewno jest tytułem niesamowicie wartym poświęconego czasu i energii!
PLUSY:
Ogromna regrywalność
Głębia strategiczna i różnorodność rozgrywki dzięki zmiennym celom i 14 asymetrycznym frakcjom
3 dobrze zaprojektowane tryby rozgrywki - rywalizacja, kooperacja oraz solo
20 scenariuszy z 52 możliwościami przygotowania mapy
Solidna jakość komponentów
Minimalna losowość i deterministyczna walka, nagradzająca planowanie
Tematyczność i immersja w budowaniu galaktycznego imperium
Poczucie postępu w rozwijaniu imperium
Satysfakcjonujący system punktacji
Szeroki zakres możliwych strategii
Modułowość i skalowalność, umożliwiające dostosowanie rozgrywki do potrzeb i umiejętności
Scenariusz wprowadzający
Elegancka integracja mechanik
Intuicyjne pomoce (karty symboli, glosariusz, kompendium)
Jasność symboli
Przyjemność rozgrywki
Dobry stosunek jakości, głębi i rozmiaru do ceny podstawowej
MINUSY:
Bardzo wysoki próg wejścia, ogromna ilość i złożoność zasad
Nieco zatrważająca liczba symboli (4 strony A4)
Przeciążenie informacyjne w początkowych partiach
Bardzo długi czas setupu (45-60 minut)
Wymagania przestrzenne, utrudniające rozłożenie gry
Długi czas rozgrywki (60-90 minut na gracza)
Nierzadko ograniczona interakcja w trybie rywalizacyjnym, skupienie na własnych strategiach
Żetony statków mniej wygodne niż dodatkowo płatne figurki
Płaskie hexy kosmosu
WERDYKT:
BARDZO DOBRA GRA DLA BARDZO ZAAWANSOWANYCH GRACZY
Na Board Game Geek posiada bardzo wysoką ocenę od graczy na poziomie 8,5/10.
OCENA:
8*/10
* polecam wyłącznie dla naprawdę zaawansowanych graczy, którzy dodatkowo posiadają bardzo dużo czasu
W GRĘ MIAŁEM PRZYJEMNOŚĆ ZAGRAĆ DZIĘKI UPRZEJMOŚCI WYDAWNICTWA PORTAL GAMES. SERDECZNIE DZIĘKUJĘ!
WYDAWNICTWO NIE MIAŁO JAKIEGOKOLWIEK WPŁYWU NA TREŚĆ NINIEJSZEJ RECENZJI.